Skocz do zawartości

CCUSA Work Expierience


Karlik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bylam w tym roku z CCUSA na Independent. Ogolnie jak masz swoj kontrakt to najwiekszy problem z glowy, DS byl w miare szybko zalatwiony, wizyta w ambasadzie tez byla ok.miesiac przed wyjazdem. Nie pasowalo mi tylko to,ze jak wiadomo do ambasady nie mozna wnosic plecakow itp., a jak ktos jest spoza Warszawy (tak jak ja) to oczywiscie przyjechal z plecakiem. I oczywiscie CCUSA nie zapewnilo miejsca do przechowania plecaka (jak bylam 2 poprzednie razy z Columbusem to zapewniali) i byl problem no ale jakos sobie sami poradzilismy. Aczkolwiek mnie i inne osoby spoza Wawy ta sytuacja bardzo zdenerwowala.

Oprocz tego minusem bylo obowiazkowe orientation (w Poznaniu) - malo profesjonalnie, przeprowadzone z wyzszoscia, co rowniez bylo denerwujace dla osob (tez takich jak ja), ktore jechaly do USA po raz n-ty - panie z CCUSA nie umialy nieraz odpowiedziec na proste,a bardzo oczywiste (dla kogos kto "siedzi" w temacie W&T) pytania.

Kolejny minus - DSa mialam waznego od 14 czerwca, tak ze z prostych wyliczen wynika, ze powinien byc wazny do 14 pazdziernika. Jednakze wg CCUSA wyliczenia byly inne i dostalam do 1 pazdziernika - uzasadnienie bylo takie, ze 1 pazdziernika zaczynam nowy rok akademicki i tylko do wtedy moga mi dac. A jakos w 2004 i 2005 Columbus mogl mi dac do polowy pazdziernika,a rok akademicki tez zaczynalam 1 pazdziernika. Hmmmm dziiiiwne :puknij: ...

Inny minus - okazalo sie, ze ubezpieczenie jest ze sredniej polki, a mianowicie w razie wizyty u lekarza trzeba pokryc pierwsze 50$. Na szczescie nie musialam korzystac.

Ok, pora na jakis plus - na pewno nizsze koszty niz w innych biurach i mozliwosc zaplaty w dolarach na konto walutowe, co bardzo ulatwilo mi zycie i pozwolilo uniknac prowizji i wahan kursowych. Oprocz tego mozliwosc kupna biletu samemu - calkowicie ZA DARMO, tzn. bez placenia im jakis bezsensownych kosmicznych sum tytulem odstepnego - tak jak to czasem bywa w innych biurach.

Ogolnie rzecz ujmujac - jak sie choc troche samemu trzyma reke na pulsie, to wyjazd na W&T idzie w miare gladko :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inny minus - okazalo sie, ze ubezpieczenie jest ze sredniej polki, a mianowicie w razie wizyty u lekarza trzeba pokryc pierwsze 50$. Na szczescie nie musialam korzystac.  

to wyjazd na W&T idzie w miare gladko :lol: .

tak jest chyba z wiekszością ubezpieczen ze piersze 50-100$ trzeba pokryc z własnej kieszeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Witam, mam takie pytanie do Hani (ciekawe czy mnie kojarzysz, mam nadzieje, ze tak, a jak nie to podpowiem: Keno! Keno! :wink: )

Domyslam sie ze Ty mialas wlasny kontrakt, ale Marek skoro jechal po raz pierwszy pewnie nie mial. Jak w jego wypadku wygladalo zalatwianie wszystkiego z CCUSA? Bo ja sie wybieram ponownie w tym roku do Reno (chodz wczesniej mowilam, ze do tego paskudnego miejsca nie wroce :wink: ), ale kontraktu chyba nie bede miec, bo chce do Booma, a oni z tego co wiem nie wystawiaja, poza tym jedzie za mna kolezanka, ktora jedzie pierwszy raz :) (myslisz, ze nie bedzie miec problemow z praca? nie ma jeszcze SSN, ale lecimy dosc wczesnie-10.06).

I chce jechac na job hunting, a oferta CCUSA jest najtansza. Pani w biurze mi powiedziala, ze moge jechac bez kontraktu, ale musze napisac jakies oswiadczenie, ze mam pracodace i ze on mnie zatrudni, ale nie moze wystawic kontraktu. Jak to jest w rzeczywistosci? Moze cos wiesz? Dokladnie sie nie dopytalam, bo Pani byla zajeta rozmowa z kolega (bylam w biurze przed samym zamknieciem :wink: ) i zamiast jechac drugi raz chetnie tutaj sie czegos dowiem ;)

A moze ktos inny byl na opcji independent z CCUSA bez kontraktu? Czekam na opinie :P

Pozdrawiam serdecznie wszystkich (a w szczegolnosci Hanie i Marka :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe no jakbym mogla nie pamietac ;) !

Ok, ale jesli chodzi o kontrakt - ja zalatwilam troche "na lewo" z szefciem jednego z departamentow w Circusie, gdzie pracowalam w 2005 r. Na lewo, bo w Cyrku tez HR nie pozwalal wystawiac kontraktow. Ale szefcio w formularzu kontraktowym z CCUSA wpisal swoj nr kom i maila (w razie jakby organizacja sprawdzala) i nie bylo problemow :) . Kontrakt byl niezobowiazujacy, tylko po to zeby w ogole dostac J1 no i miec tansze koszty programu. Z reszta sama wiesz-Marek od razu wyladowal w Boomie, bo w Cyrku nie przyjmowali bez SSN. Ogolnie pierwsza opcje mielismy taka,zeby jechac na job hunting, ale CCUSA takiej opcji w zeszlym roku nie mialo (jestem zaskoczona,ze maja w tym roku!), wiec potem jakos udalo sie dogadac z tym moim ex-szefciem i dal kontrakt wiec sprawa byla z glowy. Tak ze ogolnie nie mam pojecia, jak sprawa wyglada w przyp.tego oswiadczenia, o ktorym piszesz, bo po prostu takiej opcji w CCUSA wtedy nie bylo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to spoko:) Moze ja tez cos na lewo zalatwie;)

A ta Pani z CCUSA byla zajeta gadaniem z kolega, wiec nie wiem czy mnie dobrze zrozumiala, ale powiedziala, ze jesli mam pracodawce (a powiedzmy, ze mam-Booma), to musze napisac costam, ze bede u nich pracowac i to wystarczy, ale w zasadzie to sobie moge kazdego pracodawce tam wpisac, nawet takiego z kosmosu, wiec sie musze jeszcze dopytac:)

W kazdym razie dzieki za odpowiedz:)

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy później...
(...)

Kolejny minus - DSa mialam waznego od 14 czerwca, tak ze z prostych wyliczen wynika, ze powinien byc wazny do 14 pazdziernika. Jednakze wg CCUSA wyliczenia byly inne i dostalam do 1 pazdziernika - uzasadnienie bylo takie, ze 1 pazdziernika zaczynam nowy rok akademicki i tylko do wtedy moga mi dac. A jakos w 2004 i 2005 Columbus mogl mi dac do polowy pazdziernika,a rok akademicki tez zaczynalam 1 pazdziernika. Hmmmm dziiiiwne :puknij: ...

(...)

Odpowiedz jest prosta. Ambasada co roku wyznacza pewne zasady dotyczace programow work and travel, ale tylko niektore firmy stosuja sie do nich! Od jakiegos czasu daty promesy wizoej musza sie zmiescic pomiedzy semestrami na uczelni. Jezeli jakas firma tego nie stosuje tzn, ze lamie prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Nie pasowalo mi tylko to,ze jak wiadomo do ambasady nie mozna wnosic plecakow itp., a jak ktos jest spoza Warszawy (tak jak ja) to oczywiscie przyjechal z plecakiem. I oczywiscie CCUSA nie zapewnilo miejsca do przechowania plecaka (jak bylam 2 poprzednie razy z Columbusem to zapewniali) i byl problem no ale jakos sobie sami poradzilismy. Aczkolwiek mnie i inne osoby spoza Wawy ta sytuacja bardzo zdenerwowala.

No właśnie , jak wiadomo:) Ja wraz z informacja o spotkaniu w ambasadzie dostawałem informację o tym, że do ambasady nie wniose plecaka, ani żadnej elektroniki. Na miejscu opiekun grupy powiedział, że obok jest biuro podróży i tam grupa może zostawić swoje plecaki itp. dostaliśmy 10 minut na załatwienie tego. Problemu nie było i nikt nie był zdenerwowany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...