Skocz do zawartości

Juz Po Interview Ale Nadal Bez Statusu Pr. Pomocy!


bela

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich i prosze o pomoc.

Moja sytuacja jest dosc skomplikowana.

Dwukrotnie w Stanach Zjednoczonych wyszlam za maz. Moj pierwszy malzonek okazal sie kompletnie nieodpowiedzialnym czlowiekiem i znikna pare miesiecy po naszym malzenstwie. Musialam wniesc pozew o uniewaznienie malzenstwa, poniewaz nie moglam go znalesc. W miedzyczasie poznalam mojego obecnego meza z ktorym wzielam slub miesiac po uzyskaniu anulacji poprzedniego zwiazku. Zlozylismy papiery w lutym 2008 do USCIS w Utah. Dlugo nie otrzymywalam potwierdzenia otrzymania dokumentow przez INS i jak sie pozniej okazalo oni wysylali potwierdzenie na adres domowy, ktory nie byl adresem pocztowym. Sprawa zaczela sie przeciagac w czasie a my z mezem przeprowadzilismy sie do Nowego Jorku pod koniec czerwca. Postanowilam nie podawac zmiany adresu bo liczylam ze data mojego interview nadejdzie wkrotce, a przenoszenie sprawy do innego stanu dodatkowo opozni caly proces.

Date mojego interview wyznaczono na poczatek listopada, wiec wsiedlismy z mezem w samolot i polecielismy do Utah.

Podczas interview pani oficer wypytala mnie dokladnie o poprzednie malzenstwo a kiedy jej wytlumaczylam cala sprawe zadala mi pytanie czy ktorekolwiek z moich malzenstw bylo zawarte z checi uzyskania statusu PR. Oczywiscie powiedzialam "nie" . Pozniej pani zadawala pytania o to, czym obecnie zajmuje sie moj maz, a on odpowiedzial ze otwiera swoja firme w NY i ze mamy zamiar sie tam wkrotce przeprowadzic. Ona wtedy powiedziala, ze bedziemy musieli jej doslac poczta dokumenty potwierdzajace nowa prace mojego meza. Spytala rowniez czy maz lata do NY, a on odpowiedzial ze tak. Ona powiedziala wtedy ze bedzie rowniez potrzebowac kopie biletow lotniczych. Moj maz rzeczywiscie czesto podrozuje pomiedzy NY a Utach, ale znaczna wiekszosc czasu spedza obecnie w NY. Ja od czerwca bylam w Utah tylko dwa razy. Pani powiedziala, ze wysle nam pismo z szczegolowymi instrukcjami, ktore dokumenty musza zostac doslane w ciagu 30 dni i nastepnie podejmie decyzje w sprawie mojej GC.

Prosze, moze ktos ma pomysl jak rozwiazac ten problem. Boje sie ze po podejrzliwych pytaniach na temat moich malzenstw pani oficer nie spodoba sie fakt iz tak naprawde nie ma nas w Utah. Co robic???? Jestem rozpaczona, czy ktos z Was rowniez musial dosylac dokumenty? Jak powazna jest moja sprawa

Z gory dziekuje za kazda odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po prostu sprawdzaja czy jestescie na prawde para, przeciez ty siedzisz w Utah a on w nowym jorku wiec musi latac, a jak ma nowa prace to musi jakos potwierdzic dochody

nie ma sie co stresowac tylko doslac dokumenty o ktore poprosza i czekac

nie zawsze decyzja jest podajmowana od razu, jesli czegos brakuje trzeba doslac, zdarza sie czasami

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KW, ona nie siedzi w Utah, tylko razem z mężem w Nowym Jorku, a wg papierów nadal mieszka w Utah, a więc mamy niezgodnosć ze stanem rzeczywistym w papierach na GC. I to moze się odbić beli ciężką czkawką, jeśli kłamstwo wyjdzie na jaw.

Bela, czemu nie zmieniliście adresów w formularzach? Jak ci z tak idiotycznego powodu odmówią GC, to dopiero będzie nieszczęście. Czekaj na dokładne instrukcje z RFE i zobacz co macie dosłać. Może się nie pokapują, że nie mieszkacie już w Utah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi. Nie zmienilam adresu, bo interview mialo byc duzo szybciej niz sie to w ostatecznosci okazalo, a my z mezem planowalismy pojechac do Polski na Boze Narodzenie. Obawiajac sie, ze przenoszenie sprawy z Utah do NY bardzo, bardzo wszystko wydluzy. A teraz jestem w totalnym stresie. Bardzo bym sie cieszyla, gdybym mogla uslyszec opinie Kariny na ten temat, moze jakis pomysl- absolutnie nie chce tym dac do zrozumienia, ze ignoruje innych czlonkow forum, ale jak wszyscy wiemy Karina jest ekspertem. Jeszcze raz dzieki i obiecuje, ze bede informowala o wszystkim co wkrotce nastapi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Tak jak obiecalam, chcialabym przeprowadzic male “update” mojej sprawy.

6 Listopada otrzymalam z Urzedu Imigracjyjnego RFE proszace o wyslanie, w przeciagu 30 dni, oficjalnej dokumentacji potwierdzajacej nasze wspolne miejsca zamieszkania (umowy najmu mieszkan lub affidavits od landlords or neighbors). Oprocz tego pani oficer poprosila mnie o zaprzysiezone zeznanie opisujace moje pierwsze malzenstwo (na czym bazowalo oraz dlaczego i w jaki sposob sie zakonczylo).

Wierzcie mi, w zyciu nie bylam tak spanikowana: po pierwsze, tak wlasciwie to nie mieszkam juz w Utah (problem #1), a po drugie INS zaczal sie czepiac mojego pierwszego malzenstwa. Naprawde mialam wizje deportacji, aresztu i Bog wie czego jeszcze... Nie majac absolutnie pojecia jak stworzyc tego typu dokumentacje postanowilam poprosic o pomoc.

Jezeli do dzis nie wierzyliscie w Anioly, to czas zaczac.Karina jest aniolem na 1000% !!!!! :)

W calym stresie, ktory przezywalam przez ostatni miesiac, to ona wierzyla, ze dam rade i stymulowala mnie do pracy, tak aby moje dokumenty byly jak najlepsze. Uswiadomila mi, ze musimy z mezem powiadomic INS o naszej zmianie miesca zamieszkania i podrozach pomiedzy stanami Utah i New York. Karina totalnie skrytykowala moja pierwsza probe opisu porzedniego malzenstwa powiedziala, ze musze to napisac lepiej, bardziej szczegolowo- i proba za proba, ostateczna wersja mojego affidanit byla gotowa 4 Grudnia o 8:00. Nigdy w zyciu nie uzyskalam tyle pomocy i serdecznosci od osoby, ktora tak naprawde mnie kompletnie nie zna.

Dokumenty zostaly wyslane na ostatia chwile- 5 Grudnia, a dzis postanowilam sprawdzic czy USCIS wprowadzilo moze jakies „update” w mojej sprawie. Weszlam na ich web site, wprowadzilam moj case number, a tam pojawila sie informacja: ON DECEMBER 9, 2008, WE ORDERED PRODUCTION OF YOUR NEW CARD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

WIELKIE DZIEKI KARINO, SPADLAS MI Z NIEBA, BO JESTES ANIOLEM :)

Dziekuje tez wszystkim, ktorzy zainteresowali sie moja sprawa. To forum jest kopalnia informacji i wspanialych, zyczliwych ludzi. Chetnie i ja posluze pomoca, ktokolwiek bedzie jej potrzebowal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie, ze wszystko poszlo tak szybko i bez dodatkowego interview - dlatego zawsze powtarzam, ze moze jestem upierdliwa w tym, aby wszystkie dokumenty byly dopracowane we wszelkich mozliwych szczegolach, ale potem widac efekty :)

I chyba powinnam powiedziec: a nie mowilam, zeby sie nie zamartwiac na zapas? :)

PS. Aniolem nie jestem i pewnie nie bede, ale jesli moge pomoc to pomagam. Powodzenia w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla beli, aż jej zazdroszczę, że ma to wszystko za sobą. ;-)

Ja właśnie dostałam zaproszenie na interview, na 12 stycznia i nie powiem, ale się stresuję. Mieszkamy z meżem u mojej siostry. Mój mąż jest na razie bez pracy, bo się tutaj przeprowadził z SC, zaraz po moim przyjeździe /na wizie turyst/a jak wiadomo, są kłopoty z pracą. Kiedy decydowaliśmy o zamieszkaniu tutaj nikt z nas nie wiedział, że poczatek może byc trudny i że całą ta procedura z GC tak długo trwa. Nie wracamy do SC bo nie chcemy wydłużac tego wszystkiego przenoszeniem dokumentów. Na wspólnym koncie majątku nie mamy, tylko jakieś resztki. Dwa samochody mamy zarejestrowane na męża bo nawet nie zmienilismy rejestracji z SC choć mąż ma już prawo jazdy z FL z naszym aktualnym adresem. Innych dokumentów potwierdzających wspólne gospodarswo też nie mamy, bo za wynajem itp. nie płacimy, po prostu nic nie jest nasze wspólne oprócz konta w banku. Mamy wspólne zdjęcia z Polski i ze ślubu tutaj, ale czy to wystarczy? I to jest właśnie powód, który mnie niepokoi, choć mój mąż, urodzony opymista, twierdzi, że jak nie dostanę GC to pojedziemy zamieszkać do Polski, pomimo, że on zna tylko kilka słów po polsku. Dodam, ze moja siostra jest moim sponsorem.

Czy ktoś miał podobna sytuację? Jaką mam szansę na udowodnienie, że nie przyjechałam tutaj z jakiś podejrzanych powodów?

Czy na interwiev z urzędnikiem rozmawia się w 4 oczy czy jako para+ urzędnik?

Będę wdzięczna za wszelkie uwagi

Z góry dziękuję

p.s

Właśnie się gdzieś tutaj doczytałam /chyba post z 2005r/., że moge miec problemy na interview ponieważ wyszłam za mąż na wizie turystycznej. Kiedy będąc w Polsce czytałam info. o możiwości wyjścia za mąż to znalazłam właśnie tą, że albo wiza narzeczeńska, na którą się czeka, albo wiza turystyczna, którą juz miałam. No i przyjechałam ze wszystkimi papierami przetłumaczonymi przez tłumacza przysięgłego i wyszłam za maż. Jak mi Bóg miły wolałabym mieszkac w Polsce ale mój mąż nie mógłby pracowac w Polsce bez znajomości języka i dlatego postanowiliśmy zamieszkać tutaj. Co mam teraz zrobić? Udawać, że ślub był nie planowany czy powiedzieć, prawdę, że przecież nie jest nielegalne zawarcie związku małżeńskiego na wizie turystycznej. Bardzo proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...